Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.

poniedziałek, 21 marca 2016

Prace polowe


Chłop na polu tyrać musi,
orać, zasiać, dbać o plony,
i bronować, i wymłócić,
cały czas jest urobiony.

Zerżnąć, zebrać, zwieźć do gumna,
nawieźć i opryskać wszędzie,
zrosić, żeby się nie zeschło,
bez wilgoci nic nie będzie.

W wilgoć gleby wściubić palce,
czy dość pulchna, posmakować,
chłonąć wonie uwielbione,
wgłębić język, ucałować.

Zerżnąć, tłoczyć i wymłócić,
orać, zrosić, dać nasienie,
spulchnić, wzruszyć, pojąć smakiem.
jaką płodną posiadł ziemię.

Czy ja jestem chłop co pole
raz, dwa razy w roku orze?
Lecz chcę orać, siać, nawilżać
w każde dziennej, nocnej porze.

Może nie w tej kolejności,
komu wola niech kłam zada,
lecz kto zebrał, a nie posiał,
nasienie dobrem sąsiada.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz