Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.

piątek, 31 lipca 2015

Bartek - Po prostu żyj


Po prostu żyj nie rozpędzaj się zanadto
dźwięk życia ulic na osiedlach słychać łap go
między ludźmi a szklaną pułapką
musisz nauczyć się żyć między ulicą a klatką
chłopak łap to ja dawno już złapałem
z roku na rok nieustannie się rozpędzałem
w końcu zwolniłem no i poziom wyrównałem
szybszy od innych kiedyś sens w tym widziałem
dziś zrozumiałem że to nie na tym polega
wszystko dla człowieka lecz wszystko to z umiarem
lepiej wspólnie lecz na wysoką skalę
niż samemu po ulicach wtapiać się w tułaczkę
powiem zwolnij hajs nie jest najważniejszy
porozumienie jest sensem życia treści
który pomału doprowadza do pieniędzy
zwolnij sam nie pędź bo dobiegniesz do nędzy

Ref.: Po prostu żyj nie rozpędzaj się zanadto
dźwięk życia ulic na osiedlach słychać łap go
między ludźmi a szklaną pułapką
musisz nauczyć się żyć między ulicą a klatką

Naucz się żyć między ulicą a klatką,
gdzie klatką jest rodzina ulica pułapką
rodzina to reguły ulica to wolność
na której tempo szybsze lecz czy daje miłość
na ulicy musisz radzić sobie sam
ja wśród rodziny zawsze pomoc mam
odpowiedz na pytanie czy warto się rozpędzać
bez porozumienia jakbyś gasił ogień nogą
spalisz podeszwę i zostaniesz z gołą stopą
najbliżsi odchodzą kto wykonał pierwszy ruch
zamiast sytości czujesz jedynie głód
i żałujesz że gdy był czas nie zwolniłeś
być może wtedy trochę inaczej byś wyszedł
może wtedy by było inaczej
lecz to co się stało to się nigdy nie odstanie

Błędy z przeszłości chcesz odwrócić sytuację
naprawić puścić dalej gdzieś nacisnąć spację
sny i mary co noc ciebie odwiedzały
pokazując tobie wciąż ten sam obraz stały
budząc się niewyspany wciąż się zastanawiasz
niczym dusza zbłąkana szukasz rozwiązania
dawne starania przeszłość niezbadana
teraz teraźniejszość jak układanka rozsypana
patrząc uważnie myślisz jak ją poskładać
bez żadnego pomysłu w rozsypce ją zostawiasz
następny tydzień i znowu do tego wracasz
wciąż napływa dawna przeszłość niezadbana
ile razy próbowałeś tyle poległeś
popadając w zapomnienie wypijając setkę
nic to nie dało a tylko bardziej pogrążało
a to co się stało nigdy spać nie dało
(6,8-9)

Bartek - płyną wersy



po ulicy miasta płyną wersy odbite w uszach
jeden cieszy drugi zasmuca
trzeci podrzuca myśl aby się zastanowić
ilu takich ludzi po chodnikach chodzi
w moim mieście a wśród nich wyobraźnia
przecież to paranoja spójrz na tego chłopaka
który przyjebał macha potem wziął większą ilość
cały plan na przyszłość ukrył w marzeniach
dobre studia praca to wspomnienia
a on nadal nie dostrzega ile ma do stracenia
czy to przeoczenie młodego człowieka
czy to były plany na przyszłość czy tylko marzenia
mówił będzie moneta do dzisiaj jej nie ma
będzie rodzina ona też gdzieś zniknęła
do czego doprowadziła głupota człowieka
że cały jego świat ugrzązł w marzeniach
(6,7b)

czwartek, 30 lipca 2015

Bartek - Gdzie jest życie



Ref.: Gdzie jest życie o którym w Piśmie pisze
tam jest mowa o raju czemu więc go nie widzę
tam jest mowa o szczęściu a na ziemi go nie ma
zobacz ile jest poświęceń by zdobyć trochę chleba

Widzisz jaka nędza w tym kraju
nic się nie zmienia bieda była jest i będzie
ludzie jadą za miedzę tworząc nowe nadzieje
podczas gdy życie się śmieje
jest dobrze kochanie mąż pisze zza miedzy
musiał wyjechać by zarobić na dzieci
bo w domu bida co poradzić
większość opuszcza kraj i gdzieś tam żyją sami
myśl o powrocie jest nierealna
do Polski nie ma co wracać bo tu gospodarka słaba
bo tu roboty nie ma i zarobki słabe
powiedz czy zawsze będą realia te same?

Ref.:Gdzie jest...

Smutek w oczach? już znasz go na wylot?
gdy potrzebny był ojciec wówczas też go nie było
a tylko on jakoś trzymał tę rodzinę
tylko dzięki niemu inaczej wyglądało życie
kilka lat go nie widzę już kilka lat coś się sypie
a teraz spójrz tak jest w co czwartej rodzinie
i się nie zapowiada że coś się zmieni
to jest życie a my w nim przez pieniądze pogrążeni
tylko garstka przez których jesteśmy
zrozumiani ciągle sami bijemy się z myślami
na cholerę te wyjazdy i wszystkie zmiany
człowieku za bardzo sobie życie przyzdabiamy

Ref.: Gdzie jest...

Ile poświęcić gotów jesteś na ile wyrzeczeń
co innego serce ty za rozumem lecisz
szukasz raju na znalezienie szanse są nikłe
może drugie życie odmieni los człowieka
mowa o szczęściu a w wielu sprawach go nie ma
człowiek bezustannie czeka wierząc że los się odmieni
a tu nic się nie zmienia cały czas triumfuje bieda
dlaczego o tym piszę bo to do mnie nie dociera
przed sobą się otwieram a nie przed wami
spójrz często prawdę przed sobą ukrywamy
a gdy już mamy dosyć ją odsłaniamy
przez to dobijamy siebie sami
(6,6-7a)


środa, 29 lipca 2015

Bartek - Ulicami miasta



Ulicami miasta leci Normatyw brygada
rymuje pozdrawia każdą dziewczynę chłopaka
pozdrawia swych znajomych także rodziny
kiedyś dzieciaki z podwórka dziś narodziny
nowej ekipy w spokojnym rapie świat wyrażam
co w sercu leży co nas kręci i odraża
co ludzi przytłacza czym jest dla nas muzyka
co nas popchnęło do tego by na mikrofon nawijać
Muzyka miasta tutaj rządzi huk harmider
z rozsypanych liter sklepiam wszystko na te teksty
dosyć bredni nie robię tego dla szału (szpanu)
Kaski z ekipą dla Ciebie trzymaj się chłopaku
(6,5)

poniedziałek, 27 lipca 2015

Bartek - Rymochemii kalistyka



Kaski z rymochemii kalistyką swych przyjaciół wita
pokazując teraz wam czym jest dla nas muzyka
w sercu echo to liryka rymologię we mnie słychać
patrząc na mnie powiedz czy tego nie widać
Czy tego nie słychać jak w rymie topi się muzyka
jak odbija się od ścian i w twoje uszy wpycha
To rymochemii kalistyka którą teraz gramy
piszemy o czym chcemy w tym się nie ograniczamy
z bitem teraz się zderzamy atak słów przeprowadzamy
ciągła gadka o muzyce po prostu już tak mamy
zrozum tą zajawkę przelej ją na cztery stany
rymochemii kalistyką do końca opętani

Ref.: Rymologia ma ciśnienie we krwi zwalnia
gdy przeleję to na papier wtedy poziom wzrasta
po kim odziedziczyłem talent do muzyki
nie wiem choć robię to bez żadnej wtyki
(6,4)

niedziela, 26 lipca 2015

Ania z ptaszynami


Pewna cudowna osóbka
(nosi słodkie imię Ania),
dała sobie wydziargać ptaszki
pod spodem ubrania.

Miłe ciałko z ptaszynami,
bałamutna tak igraszka,
że też wytatuuję sobie
caluśkiego ptaszka.

Święte Brygidy


Święta Brygida z Kildare

Święta Brygida, dziewica, szczęśliwa była,
bo się nigdy żadnego chłopa nie chwyciła.


Święta Brygida z Finstad

Zamężna, matka ośmiorga dzieci, mniszka,
święta mistyczka, lecz nie niepokalana,
jak każda cnotliwa niewiasta, by począć,
rozkładała ochoczo na boki kolana.

sobota, 25 lipca 2015

Bartek - Muzyka gra



Ref.: Muzyka gra słyszę ją nawet w snach
w plenerach światła marzę by na scenie stać
czy marzenie się spełni może nie może tak
chociaż wiem to już dziś że rap to mój dar

W plenerach światła chcę na scenie stać
swą muzykę dać w której ulica przemawia
na spokojnym bicie uczuć skromna garstka
nawet się nie zastanawiam czy to mi się opłaca
gdy ludzi garść na nas uwagę zwraca
to mnie motywuje wiem że warta jest ta praca
to nie czasu strata miłość do muzyki wielka
jak miłość do kobiety lecz muzyka nie odeszła
(6,3)

czwartek, 23 lipca 2015

Bartek - ile razy



ile razy pomocy potrzebowałeś
nikt cię nie wspierał sam sobie radę dać musiałeś
nikogo wokół a tylu się oferowało
a ilu z nich tak naprawdę pomagało
teraz widzisz że słowa rzuca się na wiatr
gdy jesteś w potrzebie nie pomoże nawet brat
musisz sobie radzić bo w życiu nikt ci nie da
zobacz koleżka okradł przyjaciela
a więc komu zaufać jeśli nikomu nie można
ufaj tylko sobie to jest sprawa prosta
umiesz liczyć licz na siebie w każdej sytuacji
niewiele jest osób na ciebie otwartych
jedynie twoje grono które wie o co biega
pomoże kiedy przyjdzie ta potrzeba
lecz nie zawsze bo są takie sprawy
w których musimy radę dawać sobie sami
(6,1)

środa, 22 lipca 2015

Bartek - ekipa



ekipa jest tu ja tu i z głośników tam tamy
bas cały czas dźwięk zagłusza szumy
jestem ja oraz Skazi i Rudy
sylwestrowa noc ruszamy w świat obłudy

wtorek, 21 lipca 2015

Bartek - ideały



ideały brak tu ideałów
w moim pakiecie brak tego kanału
lecę po programach nie trafiam na to
nie ma w tv może gdzieś jest takie radio
może się szerzej zagłębię ideałów poszukam
kto już to znalazł kto to odszukał
może ktoś już wie proszę powiedzcie
jak wygląda ideał może wy to wiecie

poniedziałek, 20 lipca 2015

Bartek - nie dajesz


nie dajesz rady przerastają cię te kwestie
chciałbyś coś zrobić żeby było jak najlepsze
i kiedy już wychodzi wszystko psuje się w momencie
pozostają tylko myśli i rozłożone ręce
chcesz więcej? skąd na to tyle siły
żeby wszystkie problemy wspomnieniami były
jak domek z kart rozpada się każdego dnia
a ty próbujesz wciąż przed siebie gnać
parę stówek znikło? przez cholerny głupi budzik?
miał cię ocknąć a cię niefart nie obudził
przez 2 zeta na baterie nie stawiłeś się na miejscu
sprawa na jutro kurde mały przestój
i znów do załatwienia sprawy rosną nie chcą znikać
gdy koleżka mówi spoko za plecami chce wydymać
życie daje kopa już przestało główkę miziać
teraz na niefarcie możesz glebę lizać
ale zdarza się przypadek gdzie dopisuje fart
wtedy parę spraw załatwisz jednego dnia
lecz tych chwil jest mniej a więcej chcę
bo teraz reguła być to znaczy mieć
jak nie masz jesteś nikim jak masz z ciebie baran
ja wolę być pośrodku być sobą taka sprawa
wyszedłem w wieczór z domu z myślą pozytywną
wróciłem zawieszony znów kurde mi nie wyszło
znów rano trzeba wstać i próbować dalej
jeszcze szlug do poduchy i dłuższe rozmyślanie
kurde dwie godziny? z myślami już przegiąłem
położyłem się na boku i od razu zasnąłem


niedziela, 19 lipca 2015

Bartek - rób szum



rób szum szum bo przyszedł na to czas
ej baw się baw weź do rytmu klaszcz
pokaż klasę wczuj się w rytm który daję
pij browar pal zioło poczuj swoją zajawkę
ej rusz się rusz podnieś dupę nie duś
dźwięki lecą już ogarniają tłum
zróbmy więc hałas zróbmy szum
w pełnym składzie z K.O.T.W. są tu

sobota, 18 lipca 2015

Bartek - śpiew ptaków



śpiew ptaków i piękno kwiatów
szum wiatru i promienie słońca
oraz noc kończąca się cichym brzaskiem
natłok myśli i wspomnień miłych
to wszystko krzyczy powtarza wyrazy
kocham cię miłość przewija obrazy
pragnie jednego aby ktoś o niej pamiętał
do jej końca od dnia narodzenia
ona rodzi marzenia daje wspomnienia
nigdy nie milczy gdy ma coś do powiedzenia
zawsze stoi przy człowieku dając wartość istnienia
dając cele w życiu i kolejne pokolenia
ona nas nie żegna to my ją żegnamy
wtedy umiera by mogła znów się odrodzić
ma zapał w sobie ma pełno ochoty
by usuwać spod nóg kłody
ona do dnia dzisiejszego przy mnie stoi
dając plan życia uproszczony
abym mógł kochać i być kochany
abym potrafił szanować i być szanowany
ta miłość to me błogosławieństwo
chroni mnie gdy pojawia się niebezpieczeństwo
daje szczęście mi i mej kobiecie
sami wiecie jeśli to samo czujecie
uczucie najpiękniejsze jakie może być na świecie
przecież to jest proste wszystkie zarwane noce
szczęście i wylewane łzy pod kocem
ktoś odszedł ale istnieje nadzieja
miłość znów powróci i wszystko pozmienia
jest lekarstwem na zmartwienia
wkraczam w stan lekkości w stan rozkojarzenia
przekraczam progi nieba krzyczę kocham
pamiętaj że miłość znaczy wspólna droga
wspólne decyzje przez swe lata wszystkie
mógłbym pisać bez końca o tych uczuciach
nie pozna ten kto odarty z uczuć
miłość i i wizja piękna coś wspaniałego
nie wiesz nigdy co przyniesie lecz co z tego
skoro ktoś zawsze przy mnie stoi
w doli i niedoli w szczęściu i potrzebie
czego więcej mi potrzeba posłuchaj bo gdy tak siedzę
widzę ciebie i widzę siebie i nas razem
ty darzysz mnie uczuciem którym ja ciebie darzę
czy tak będzie zawsze bez odpowiedzi zostawiam to pytanie
niech miłość zdecyduje czy jesteśmy jej warci
ona potrafi nagradzać potrafi też karcić
posłuchaj tego raz jeszcze i spokojnie zaśnij
kocham Cię

piątek, 17 lipca 2015

Bartek - słyszysz (do skończenia)



słyszysz do kolejnego spotkania
pomimo że dzisiaj jadę niedługo wracam
niedługo znów się spotkamy coś wypijemy coś napiszemy
wierzę że się wszystko uda my wiemy że już tu razem będziemy
nic się w nas nie zmieni wciąż ci sami ludzie
pomimo tylu zmian i życia w ciągłym brudzie
my dbamy o swą czystość szacunek to rzecz pierwsza
niedługo to spotkanie mimo że dziś wyjeżdżam

czwartek, 16 lipca 2015

Bartek - co nas czeka



co nas czeka człowiek pędzi za nieznanym
próbując ogarnąć świat będąc przezeń otaczany
rzeczywistość usłaną kłamstwami
co dzień mierzy się z życia chorobami
nie wiemy co nas czeka a jednak pędzimy za czymś
choć trasę wyznaczamy sami czasem coś nam pieprzy plany
czy jesteśmy skazani czy to los już wybrał za nas
powie kiedy wyjdzie ze mnie życie jak długi jest mój czas
tego nie wiem a jednak modlę się do Boga
by moja droga ścieżka którą teraz idę
nigdy nie zakręcała abym znalazł w sobie siłę
aby dać kolejny krok po to by nie zostać w tyle
i choć pędzę za nieznanym co dzień widzę to samo
że dochodząc do celu to coś na mnie będzie czekało
obojętnie co to będzie byle radość tą dało
abym mógł kiedyś umrzeć z myślą że mi się udało
że nie było tak źle los nie zawsze szczęście daje
ale staram się je zdobyć idąc przed siebie stale

ref:
życie to los na loterii nie każdy w nim wygrywa
życie to los na loterii dlatego różnie bywa
co czeka człowieka w walce o nieznane
człowiek co dzień zadaje sobie to pytanie

środa, 15 lipca 2015

Bartek - niektórzy



niektórzy już przepowiedzieli dla nas porażkę
czuję na plecach oddechy oczy skierowane na mnie
jedni mówią że rap dla mnie inni że mi nie pasuje
jedni mówią że rozumiem inni że w ogóle nie główkuję
co jest z wami ludzie skąd się biorą komentarze
nie było jeszcze płyty a już budziłem odrazę
puszczam więc w miasto krążek posłuchaj potem oceń
jak puszczam dla was prawdę poprzez nieprzespane noce
co nazywasz prawdą proszę nie pierdol za plecami
powiedz prosto w oczy a nie między kolegami


wtorek, 14 lipca 2015

Bartek - wiele w życiu



wiele w życiu doświadczeń jak żyć jak przeżyć
ile czasu mam na ziemi ile mąk na mnie czeka
czym jest życie dla człowieka czym jest życie dla ciebie
bo dla mnie jest obłędem że jeszcze tutaj siedzę
że widzę ludzi którzy ze swoimi batami
wpierdalają się w me życie kurwa ludzie co jest z wami
czasem za plecami pierdolicie w ukryciu
pierdolicie komuś życie to nie znacie się na życiu
tylko jak je zepsuć jak pogrążyć człowieka
stawię temu czoła uwierz nie będę uciekał
bo mam grono swych osób którzy dla mnie są prawdziwi
jak prawdziwa jest ma miłość do mojej jedynej dziewczyny
ty wpierdolić chcesz na miny no to sam na nie wejdziesz
będziesz chciał pomocną dłoń ja do ciebie nie dobiegnę
tylko dla zasłużonych szacunkowi mojemu
tylko takiemu ziomkowi dłoń podam właśnie jemu

poniedziałek, 13 lipca 2015

Bartek - walcz



walcz wyciągnij pięści uderzaj
każdy obcy jest wrogiem więc swych wrogów namierzaj
sposób by przetrwać to chyba proste
szansę na przetrwanie dawać wrogom zerowe
walcz i atakuj jako pierwszy
jeśli opóźnisz się z atakiem mogą ci połamać zęby
walcz lecz rób to zawsze z honorem
wesprę wtedy ciebie pięściami oraz słowem
walcz o swe życie walcz o swe prawa
bo jeśli odpuścisz ten atak to z życia będzie dramat
przyjacielu walcz zawsze z honorem
wtedy z mojej strony będziesz miał zawsze ostoję
pamiętaj by przyjaciół swych szanować
bo jeśli nie będą mieli w tobie wroga


niedziela, 12 lipca 2015

Bartek - przyjdzie pora



przyjdzie pora chłopaku przyjdzie czas na nas
po raz drugi mówię bo tak niedługo będzie
społeczeństwo przejmie państwo już ich można wyłapać
ludzi którzy w Polsce wywołali dramat
lepiej dla nas? nigdy tego nie odczułem
nadszedł chyba czas by wywołać tę burzę
mówmy o tym jak nam źle w naszym kraju
w Radomiu nie ma nigdy szmalu
ktoś pamięta 76 do dzisiaj przetrwaliśmy
Radom nigdy się nie poddał pamiętasz walczyliśmy
i ja teraz walczę poprzez ten kawałek
do narodu oddajcie nam dochody stałe
bo przyjdzie czas że zaczniemy zabijać
liryczną potęgą bo w tym jest nasza siła

sobota, 11 lipca 2015

Bartek - choć


choć od dawna zziajany ciągle pędzę przed siebie
choć nie raz się potknąłem wstałem z pewnym siebie
nastawieniem nie daję za wygraną
zaciśnięte pięści postawa z pozytywną gardą
i niszczę swych wrogów a nie przyjaciół
ten kto robił odwrotnie spalił się na starcie
a ja pędzę przed siebie po swojej ścieżce życia
powiedz co by mi pomogła twoja czapka niewidka
dla mnie to oznaka strachu mam chować się przed ludźmi
nie będę tego robił nikt zapału nie ostudzi
by walczyć by niszczyć swych wrogów
(2007/8)


piątek, 10 lipca 2015

Bartek - mówić i wytykać


możesz mówić i wytykać mnie palcem
możesz krytykować że gotowy na starcie
ja mam wszystko i nic mi nie potrzeba
oprócz piwka papierosa i błękitu nieba
ja i moje ziomki bujamy się razem
nic mi więcej nie potrzeba takim układem
choć bez studia bez majka* ale razem gramy
jak będziesz chociaż powiedz dalej to podamy
o nic się nie martwię bo już wszystko mam
nigdy sam lecz w pozytywnym gronie
nie utonę nie zostanę na mieliźnie
mam już wszystko walę wasze opinie

* majk - mikrofon

czwartek, 9 lipca 2015

Bartek - chłam



skurwysyński chłam powstaje już nie mogę tego znieść
hiphopowe nagrania mówisz mające w sobie sens
ludzie co się z wami dzieje nie zdradzajcie tej kultury
która dając prawdę malowała szare mury
co byś wiedział o życiu gdyby nie to co robimy
hip hop jest nauką by tak było się troszczymy
słuchaj więc tylko tego co ci daje prawdę
chyba że nazywasz prawdą to na czym inni biją kasę
(2007?)

środa, 8 lipca 2015

Bartek - czasami są dni


Foto 2008
czasami są dni gdy znika uśmiech z twarzy
gdy chcę się poddać i zrezygnować z marzeń
wtedy przyjaciele pomogą wstać mi z ziemi
mówiąc wstań zobacz może coś się zmieni
może się polepszy może zrobisz coś nowe
tylko się nie poddaj bo to będzie coś gorszego
nie skarb jest przyjacielem tylko przyjaciel jest skarbem
jak zaufanie bezcennością pachnie to jest życia warte
raz przegrasz raz wygrasz fartem
dzięki przyjaciołom nigdy się nie poddałem
na to pracowałem lecz czasem niefart miałem
pod blokiem stałem i czasem tak bywało
(2007?)

wtorek, 7 lipca 2015

Bartek - Oto dzień



Oto dzień jeden z najlepszych dni
Na który liczyłem ja na który liczyłeś ty
Świrus Rudy KOTW muzyka
Dzień w który idzie w miasto ta płyta
Wiem że będzie to słychać na wszystkich ulicach
Niech każdy chłopczyna co człowiekiem się nazywa
Dla przyjaciół dla znajomych mord ta płyta
Bo wróg jest wrogiem a przyjaciel to rodzina
Taka reguła istnieje rodzinę wybieramy sami
Jednych szanujemy innych przepędzamy
I tak będzie zawsze na ulicy rządzą pięści


poniedziałek, 6 lipca 2015

Bartek - gdyby


Foto lipiec 2009
siedzę i myślę co by było gdyby
gdyby wszystko miało sens i każdy był szczęśliwy
gdyby wszystko to co złe w dobre się obracało
gdyby krzywdy było mało i się wszystko udawało
gdyby ludzie mieli hajs wtedy miałbym go i ja
gdyby życie było prostsze prosto bym na nogach stał
gdybym wszystko miał i o nic się nie martwił
może bym był politykiem i był człowiekiem jakiejś partii
gdyby to co teraz robię było takie proste
miałbym full wypas sprzęty choć bez tego widzę postęp
gdyby ludzie zaczęli inwestować w młodych
byłby złoty że go nie ma są dziesiony
zobacz jaki świat okropny a najgorsi są tu ludzie
którzy wywołują wojny i resztę mają w dupie
co by było gdyby to gdybanie już zostawię
wrócę do rzeczywistości gdzie nic nie jest normalne
(2007?)

niedziela, 5 lipca 2015

Renia

Renia (Pietrucha) 1968 - 2015, Oslo, Aker Brygge, sierpień 2010

Nie byłaś byle epizodem,
pod jednym dachem lata cztery,
potoki zwierzeń, kwartet źrenic,
żarty, rozmowy i bajery.

Nie raz mi byłaś utrapieniem,
nie raz aniołem, duchem dobrym,
specjalnej troski białogłową,
impulsem twórczym i nadobnym.

Byłem Ci winien skromną strofę,
niedoskonałą, jak my sami,
nie mogłem, tylko z fotografii
patrzyłaś w oczy me nocami.

A jeszcze w grudniu, przed wyjazdem,
spotkać przy kawie się przyrzekłaś,
nie zobaczyłem Cię już w Oslo,
serce twe pękło i uciekłaś.

Luty, za oknem mróz, ciemnica,
życie zrobiło się zbyt pieskie,
zamarzły radość i marzenia,
zmieniłaś lokum na niebieskie.

Bartek - 2007 Radom


Radom, grudzień 2006
2007 Radom o czym teraz opowiadam
moje miasto w nim nienawiść wychowana
czas dorastania narkotyki i pijaństwo
balety dziewczyny dobre czyny no i chamstwo
okolice szare bloki a w nich ja zwykły człowiek
czas dorastania teraz brak opanowania
i sam nie wiem skąd się bierze we mnie cała ta agresja
lepiej być z dala ode mnie gdy dostaję ciśnienia
brak rozsądku we mnie siedzi czasem siebie sam się boję
przyłożony nóż do brzucha i pytanie czy go popchnę
atakuję sam samego to przed światem jest ucieczka
słowa które piszę dostarczają ukojenia
no bo nadal tutaj jestem z prawdą stoję tu przed wami
od szajbniętych wyzywany a to czyny są świrusa
ADHD burza czas leczenia u psychola
chwila skruchy tu przed wami a potem od nowa
Powiedz jaki sens w tym widzisz domownicy mnie się boją
do piekła na krawędzi stoję już jedną nogą
czy to jest przyczyną moją świat który mnie otacza
który zsyła na mnie nacisk problemami mnie obarcza
co powiedzieć mogę ile jeszcze złego zrobię
jaką dziś wybrałem drogę od kłopotów chroń mnie Boże
nikt mi więcej nie pomoże tylko Tobie ufać mogę
a więc proszę pomóż odpowiednią wybrać drogę
spychany na margines nie człowiek lecz bandyta
złość i nienawiść ostatnio tylko tym oddycham
każdy mówi zmień się Bartek czy będzie tak już zawsze
a ja wszystko to pierdolę no i lecę dalej
Nie wiem ile tak wytrzymam Boże czemu tak zagrywasz