Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.
niedziela, 30 września 2012
Pała
Pewien policjant w mieście Radom
wkroczył do toalety.
Swą wielką pałę wyjął.
Nie powiem którą, niestety.
Nie wiedział: Lać?, czy Bić?,
w czynności swej stropiony,
Nie słyszał nawet, kiedym wszedł...,
tak był rozanielony.
Pasja
Żyj z pasją,
kochaj z pasją
i bij w mordę z pasją,
by już nie wstał.
Pisz z pasją
i pij z pasją
-to cnota królewska.
Kiedy jednak nie muszę,
to w mordę nie leję
i konsekrując pokój
z większą pasją żyję.
Ups! Może jej imię Kasja
brzmiało, a nie Pasja?
Wata
Na Aker Brygge w Oslo
dziś widziałem
jak przekupniowi z patyka wata
sfrunęła chmurką płową.
Stracona? Skądże.
Anioły w niebie
będą wcinać z uciechą
przepyszną watę cukrową.
Dziewka
Piszący jest jak dziewka,
która się obnaża
na środku rynku, placu,
chociaż to nie plaża.
Gapie patrząc,
litośnie kiwają głowami,
nie dostrzegając,
że są tacy sami.
Jedna
Jedna moja powabna znajoma,
w której się kocham na zabój,
i platonicznie, radości znikoma,
twierdzi, że ostro jestem zakręcony.
Dobrze, że nie wie jakim pokręcony.
Młyn
Rodzina? Praca? Miłość? Przyjaciele?
Młyn codzienności wszystko w proch przemiele.
Wczoraj uciekło, jutro niewiadome.
Dziś, między kowadłem, a młotem utkwione.
Ciekawe, kto na końcu czasu powie:
Jak Hiob odchodzę syty dni, druhowie.
sobota, 29 września 2012
piątek, 28 września 2012
Pech
już tuż orgazm
a tu pech
bateria zdechła
wibrator zdechł
i znów drogie panie
przechodzimy
na ręczne sterowanie
czwartek, 27 września 2012
Dzierlatkom
Niektórym dzierlatkom,
ciut bardziej i ciut młodszym wiekiem,
wydaje się, że kobieta rządzi dziurką,
a dziurka rządzi człowiekiem.
Nic bardziej mylnego,
moje piękne panie.
Ten rządzi,
komu pierwej stanie.
Bo bez stania nici z kochania.
Dlatego dbacie tak o wygląd,
raz lepiej, raz gorzej,
by zawsze stało, co tylko stać może.
Lecz jak dotąd mówimy
tylko o spełnieniu.
O miłości pomówmy,
bo została w cieniu.
Bo bez miłości
tylko ćwierć radości.
Bez kochania,
brak serc dygotania.
Nic nie ściska żołądka,
z nóg waty nie czyni,
w głowie nie zawiruje,
myśli nie skołuje.
Lecz czysta miłość,
to takie wspaniałe.
Kochanka sczezła,
on zmieszał się z piachu miałem.
Nie dotykali,
nie całowali,
nie przytulali,
ale się kochali.
Kochanie bez miłości
-zwykłe chędożenie.
Połączone z miłością
będzie jej spełnieniem.
I nie jest to cud natury,
gdzie człowiek spojrzy,
gdzie dłoń położy,
same piękne dziury?
Ech, rozgadałem się,
za przeproszeniem, jak stara baba,
lecz mam wrażenie,
że do obrazu gadam.
środa, 26 września 2012
Kuśka
Z tą kuśką to tak było.
Od lat dziecięcych graliśmy w cymbergaja,
lub gnali za piłą.
Smarklaki drużyn wrażych wrzaskiem się rozbraja,
wniebogłosy gardłując:"Skuś baba na dziada,
skuś baba na dziada !" i... skusiło dziada.
Do dziś dnia baba co rusz dziada kusi,
a dziad gnając od baby do baby
nie może obyć się bez kusi.
wtorek, 25 września 2012
Mawiają
Mawiają,
że żona i pies jednako szczekają,
lecz nielicznym jej głos, śpiew wróbelka.
A widział kto psa, który ćwierka?
niedziela, 23 września 2012
sobota, 22 września 2012
czwartek, 20 września 2012
Hund
Susan tok hunden for en gange,
men ønsker ikke meg, som om jeg banke.
Zuza wzięła psa na spacer,
a mnie nie chce, choć kołaczę.
For stygg
Stary i głupi -
gammel og dum,
old and stupid,
старый и дурак, (staryj i durak)
vecchio e stupido.
Co dzień po głowie chodzi mi to.
Ale on młody i mądry
- Men han er ung og klok,
men stygg - znaczy brzydal.
Czy to dla mnie... sjokk ? (szok)
Gutt
Gutten og jenta - chłopiec i dziewczyna.
Od tego wszystko się zaczyna.
Menn og kvinna - to para dojrzała.
Han ha å håpe - on ma nadzieję (o hope)
Hun vil ha ikke ham - ona go nie chciała.
Bra
Veldig bra - bardzo dobrze. (veldi)
Dålig - zły, niedobry. (dooli)
-La oss går for kaffe. (gor)
-Veldig bra.
i już na kawę poszli,
-Dette er en dålig idé.
Pomysł to niedobry.
Jente
Jente - to dziewczyna, (jenta)
pen - znaczy się ładna, (pien)
vakker - ojoj, piękna,
forlokkende - powabna. (folokine)
"Du er vakker jente"
powiedz na zachętę,
lub "Du er forlokkende jente",
walnij w nią komplementem.
Elske
Å elske - znaczy kochać.
Å hate - nienawidzić.
Szepnij "Jenta, elsker jeg deg". (jaj, dej)
Nie ma się czego wstydzić.
środa, 19 września 2012
Złuda
W dolinę złudy chciałem zejść,
choć mrok, poszedłem się przejść.
W zadumie tak się zamotałem,
że mało się nie zadeptałem.
niedziela, 16 września 2012
Lingwiśta
Cztery języki przyswoiłem:
dwa w butach, jeden w gębie,
i jeden w dupie wykryłem,
i się strapiłem,
lecz czyj, nie wytropiłem.
piątek, 14 września 2012
wtorek, 11 września 2012
niedziela, 9 września 2012
pachniesz
pachniesz
mi wiosną dziewczyno
pachniesz
i łąką i koniczyną
pachniesz
jak królowa nocy
pachniesz
jak kwiat przeuroczy
pachniesz
jak skoszona trawa
pachniesz
jak poranna kawa
pachniesz
jak czara słodyczy
pachniesz
jak grona winnicy
cała mi
pachniesz dziewczyno
pachniesz
jak wytworne wino
pachniesz
jak lasy po deszczach
pachniesz
no będę się streszczał
nie wiem
co jutro zrobię
nie wiem
co zrobię za chwilę
marzę
by się obudzić
i upić
twym wybornym winem
twarz
twarz twa niech zawsze
będzie uśmiechniętą
niech nie dostrzegą
wcale smutku twego
i myślą żeś zwycięzcą
nie lebiegą
Nostalgia
Nostalgio,
nigdy mnie nie opuściłaś.
Nostalgio,
od pieluchy ze mną byłaś.
Zmieniały
się tylko twe imiona.
To tamta,
to inna donna.
Płoniesz
ogniem nieugaszonym.
Trawisz
mą duszę, moje trzewia.
Pragnienia
obracasz w niwecz.
Przybliżasz
wonność cienia.
sobota, 8 września 2012
Gdybym
Gdybym był młodszy dziewczyno,
byłbym większą świnią,
a że lata wlazły w kości,
zyskałem na delikatności.
Bezwstydnik
A bezwstydnik, zbereźnik,
niech będzie przeklęty!
To po cóż wciąż przy sobie
nosić instrumenty?
Zwierzenia
- Rok już mija, wyszłam za mąż
i żałuję mego kroku.
- Ja też wyszłam i od roku
wcale nie żałuję kroku.
Gdybyś
Gdybyś się nie wzbraniała,
na jedną kartę wszystko bym postawił,
a tak uczuciem drugich
nie będę się bawił.
piątek, 7 września 2012
Czymże
Czymże jest miłość?
Dawno zapomniałem
dopóki tej jedynej,
w mroku, nie ujrzałem.
Zdębiałem,
myśli przefrunęły wichrem,
mam swoje lata,
a to cudowne dziewczę kwitnie.
Daleki dom, oddanie,
utracone lata,
dorosłe dzieci,
samotność przygniata.
Ścisk w gardle, lędźwie wiotkie,
rozum rozszalały,
zmysły w kipiącym kotle,
od tego drżę cały.
Cóż czynić. Kochać,
lecz bez wzajemności?
Lepiej już pa wyszeptać,
przemknąć do nicości.
Morze
Morze bezkresne,
drugiego brzegu nie widać.
Życie takim widziałem,
gdy lat dwadzieścia miałem.
Lecz morze teraz
to bajoro małe,
wyciągnę dłoń,
drugiego brzegu dostanę.
Tylko
Tylko mi powiedz: Kochany,
popłyńmy do Afryki.
Będziemy razem strząsać banany,
grać kokosami tiki-tiki.
Tylko mi powiedz: kochany.
Opakowanie
Opakowanie podstarzałe?
Wnętrze pełne blasku.
Zwyczajnie, jestem jaki jestem
-jestem w potrzasku.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)